Wymyślił historię o chorym przyjacielu. Początkowo niektórzy w nią wierzyli

2015-06-22 16:00:00(ost. akt: 2015-06-22 10:40:25)

Autor zdjęcia: Archiwum KPP Pisz

Policjanci z Rucianego Nidy zatrzymali 26-letniego mieszkańca Ostrołęki. Mężczyzna włamał się do jednego z domków letniskowych na terenie gminy. Mieszkał tam kilka dni podając się za przyjaciela właściciela domku mieszkającego w Warszawie. 26-latek wyprzedawał różne sprzęty tłumacząc sąsiadom, że kolega jest chory i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Mieszkaniec Ostrołęki usłyszał trzy zarzuty. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rucianem Nidzie otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonego mężczyzny. Zgłaszający powiedział, że na jednej z posesji na terenie gminy od kilku dni przebywa nieznany człowiek i przez cały ten czas otwarte jest tam jedno okno. Policjanci pojechali pod wskazany adres. Zastali tam 26-letniego mieszkańca Ostrołęki. Mężczyzna powiedział policjantom, że przyjechał tu na prośbę swojego kolegi, który mieszka w Warszawie i jest właścicielem tej posesji. 26-latek wyjaśnił funkcjonariuszom, że przyjaciel jest chory na raka i jego stan jest bardzo ciężki. Poprosił go, aby ten pomógł mu w ogarnięciu posesji, czyli wykoszeniu trawy i wyprzedaniu sprzętów z domu. Pieniądze miały zostać przeznaczone na leczenie chorego znajomego.

W trakcie czynności policjanci ustalili, że mieszkaniec Ostrołęki dostał się do domku letniskowego wybijając szybę w oknie na werandzie. Mężczyzna mieszkał tam blisko tydzień. W rozmowie z sąsiadami funkcjonariusz ustalili, że 26-latek sprzedawał różne rzeczy z tego domku za drobne sumy pieniędzy lub alkohol. Wyprzedawał między innymi: fotele wiklinowe, obrazy, stołki, maszynkę do mielenia mięsa, lustro, wazon, czy grabie. Prowadząc dalsze ustalenia w tej sprawie miejscowi policjanci skontaktowali się z mieszkającym w Warszawie właścicielem posesji. Ten zaprzeczył, aby był chory i prosił kogoś o zajęcie się jego domkiem letniskowym.

W tej sytuacji mieszkaniec Ostrołęki został zatrzymany przez funkcjonariuszy w policyjnym areszcie do wyjaśnienia. Usłyszał trzy zarzuty dotyczące naruszenia miru domowego, kradzieży i kradzieży z włamaniem. Przyznał się do ich popełnienia. Złodziej powiedział policjantom, że wyprzedawał rzeczy z posesji, aby ludzie uwierzyli w wymyśloną przez niego historię o chorym przyjacielu. Dodał, że sam prowadzi włóczęgowski tryb życia, jeździ po kraju i śpi w różnych miejscach, więc sam potrzebuje pieniędzy.

26-letniemu mieszkańcowi Ostrołęki grozi teraz kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

KPP Pisz

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. [url=mailto:i.hrywna@gazetaolsztynska.pl] Pomogę: Igor Hrywna/url]

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5